Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ankaj28 z miasteczka Kudowa-Zdrój. Mam przejechane 16001.99 kilometrów w tym 5565.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 r.:
button stats bikestats.pl
2014 r.:
button stats bikestats.pl
2015 r.:
button stats bikestats.pl
2016 r.:
baton rowerowy bikestats.pl

Dzienne odwiedziny bloga:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ankaj28.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 40.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 13.64km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Podjazdy 755m
  • Sprzęt Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Rodzinny wypad na ognisko: Batorówek i Baszty Radkowskie

Niedziela, 3 maja 2015 · dodano: 04.05.2015 | Komentarze 2

Jak majówka, to majówka: wyciągnęliśmy Wiktora na ognicho. A że rowerem? No cóż, jak się ma lekko porytych rodziców, to i kiełbasy z grila w ogródku dziecko nie zje, jak przystało na statystycznego Polaka w długi weekend.

Czyli kierunek: Batorówek. Nie chcąc zniechęcać Wiktora na długi asfaltowym podjeździe do Karłowa, zarządzam kilka przystanków po drodze, które pomagają mu o tyle, że ciśnie lepiej ode mnie. Mnie bolą nogi i cztery litery po ciężkiej wyprawie z dnia poprzedniego i właściwie to jemu idzie zdecydowanie lepiej podjazd, niż mi. A już myślałam, że chociaż w tej trójce nie będę ostatnia. Patrząc potem na jego licznik, to zdecydowanie lepiej Wiktor wypadł ode mnie. On miał prędkość maksymalną 42,7 km/h a średnia prędkość mu wyszła 14,30/h. To nie był zresztą jedyny raz, gdy Wiciu mnie zadziwił.

Przystanek na IMCE - krówki i cola dodały sił na dalszy dojazd.

Musiałam się mocno wysilić na podjeździe, żeby im zrobić zdjęcie z przodu.

Dystans do Batorówka wcale go nie przeraził. Woow.

Sekstans zaliczony, można dalej.

Po minach widać, jak było gorąco. :) Wiało tam okrutnie, ale na szczęście ognicho się już paliło - nawet patyki były. Więc nasiadóweczka przy ...... coli i czymś tam jeszcze dla starszych.

Rowerki grzecznie czekały....

A panu przy ognisku najbardziej podobał się .... biały. Hmmm.
Ja też tam byłam.....

Czas wyruszyć dalej. Moje członki odmówiły już całkowicie współpracy i na myśl o kamieniach na powrocie prawie zaczęłam płakać, dlatego Baszty Radkowskie i powrót asfaltem do Karłowa wydałymi się cudownym lekiem na wszelkie zło. I tu mnie moje dziecko ponownie zadziwiło. Podpuściłam go dla hecy, żeby zjechał po kamieniu, na którym zaliczyłam w  zeszłym roku spektakularną glebę. A ten niewiele myśląc .... wsiadł na rower i zjechał !!!!!!!!!!!! A ponieważ matka nie spodziewała się takiego obrotu sprawy, więc nie przygotowała się z aparatem, by to uwiecznić. Ok. Nadrobimy na powrocie.

Baszty i jak zwykle piękne widoki:



Tata rozciąga świetlaną przyszłość rowerową przed synem :):):)..... A ten odrzuca połączenia od kolegów, którzy na niego czekają. hihi.

Wracamy i tym razem aparat przejmuje Bogdan, żeby nic nie umknęło.

Głupio by było w tej sytuacji nie zjechać, co?

W końcu Karłów

A na końcu zatargaliśmy jeszcze biedne dziecko na niebieski szlak z IMKI na Lelkową - targał pod górę, że hej. Zatrzymał się dopiero przy kamolach, które Bogdan oczywiści przejechał - już teraz bez najmniejszego trudu. Wiktor tym podjazdem i zapasem sił, jakie jeszcze miał też mnie zadziwił. A wisienką na torcie był zjazd zielonym szlakiem przez Miechy do Kudowy. Alternatywa dla zjazdu asfaltem rewelacyjna i bezpieczniejsza (wbrew pozorom), bo tu spotkanie z niedzielnymi turystami w autach na pewno nam nie groziło. Lycanek wreszcie też ruszył się trochę w teren i mogłam mu dopisać konkretne kilometry do przebiegu. Cała majówka wypadła elegancko.

https://connect.garmin.com/activity/764140297#



Komentarze
z1b1
| 07:53 wtorek, 5 maja 2015 | linkuj Na zdjęciu ten zjazd nie wydaje się stromy,a wiem że w rzeczywistości można się zdziwić, tak jak z telewizorami. Miałaś zaskoczenie jak Wiktor zjechał, ciekawe jaką miałaś minę :))) jeszcze trochę a telewizory też będą dla niego lajtem ;) Pozdro!
xPATRYCJA
| 18:38 poniedziałek, 4 maja 2015 | linkuj Jednym słowem coś dla ducha i coś dla ciała :) Majówka bez grilla - to profanacja, a i oczywiście jak by mogło zabraknąć na trasie tych Waszych głazo-kamolów :)) Mega ! A jeszcze jak by tego było mało - to taka przystojna konkurencja nam rośnie :))) Pozdrawiam całą rodzinkę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa scsie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]