Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ankaj28 z miasteczka Kudowa-Zdrój. Mam przejechane 16001.99 kilometrów w tym 5565.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 r.:
button stats bikestats.pl
2014 r.:
button stats bikestats.pl
2015 r.:
button stats bikestats.pl
2016 r.:
baton rowerowy bikestats.pl

Dzienne odwiedziny bloga:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ankaj28.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 17.57km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:34
  • VAVG 11.21km/h
  • VMAX 34.21km/h
  • HRmax 138 ( 76%)
  • HRavg 172 ( 95%)
  • Kalorie 880kcal
  • Podjazdy 247m
  • Sprzęt Lycan
  • Aktywność Jazda na rowerze

Treningowo koło domu

Poniedziałek, 10 marca 2014 · dodano: 10.03.2014 | Komentarze 4

Po pracy, czyli wyjazd o 17.00. Niby już ciepło, niby jeszcze jasno, a jednak daleko się jeszcze nie można wypuścić o tej porze. Dlatego pomyślałam o Górze Parkowej, a co potem to się zobaczy.  Na tętnie 172 osiągnięcie przekaźnika zajęło mi prawie 15 min, ale dlatego, że uparłam się wracać i podjeżdżać jeszcze raz te miejsca, z których spadałam przez korzenie i luźne kamienie. Najtrudniej było od schodów przy altance miłości, bo zrobiłam na tym odcinku aż trzy podejścia, ale w końcu wyszło i dotarłam szczęśliwie do przekaźnika.
I znowu przekażnik
Pooglądałam Czermną i co dalej?
Widok na Czermną
Zdecydowałam, że przejadę się Urwiskiem Beaty póki jeszcze jasno, bo ostatnio Bogdan mnie tu przytargał, ale było tak ciemno, że już nic nie widziałam. Postanowiłam zobaczyć którędy tak naprawdę jechałam
Tam dalej dojechałam
Zaczęło się

Zaczyna się robić szarawo

Singiel

Przejazd przez łąkę i dalej

Singile po szczycie

Singiel
I ten singiel naprawdę mnie przestraszył, bo z prawej urwisko ma co najmniej kilkadziesiąt metrów w dół. Natychmiast włączył się mój lęk wysokości i na ten moment jest to dla mnie kawałek nieprzejezdny. A wtedy go przejechałam, czyli wniosek: czego oczy nie widzą, tego mózg nie blokuje.
Po wyjechaniu w końcu na łąki w Jakubowicach skręciłam na Czermną i na ścieżkę rowerową, bo przejechałam dopiero 6 km, więc  głupio z takim osiągiem do domu wracać - 17 brzmi trochę lepiej.

Kategoria Trening, W pojedynkę



Komentarze
anamaj
| 20:25 wtorek, 11 marca 2014 | linkuj Aniu, cieszę się, że kupiłaś plecak. Ja też mam mały niebieski, więc będziemy jak bliźniaczki. Zbyszka plecak dojechał dzisiaj.
ankaj28
| 19:55 wtorek, 11 marca 2014 | linkuj Ania:
widzę że wy tak z Ryjkiem jakoś razem się rozłożyliście. Zdrowiej, zdrowiej. A plecak będzie niebieski i chyba jutro przyjdzie. Jeszcze raz dzięki za cynk, bo warto było.

Zbyszku:
Ja po wyjeździe do Świeradowa wiem, że też lubię single, ale ten jest masakryczny dla ludzi z lękami. Wiem, że gdzieś tam jeszcze się one ciągną, ale już nie miałam odwagi sprawdzać.

Buźki dla obojga.
anamaj
| 07:25 wtorek, 11 marca 2014 | linkuj Widzę, że zaczynasz popołudniowe treningi. Super. Ja miałam jechać dzisiaj rano, ale przeziębienie zatrzymało mnie w domu. Ale w czwartek już nie odpuszczę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iwils
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]