Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi ankaj28 z miasteczka Kudowa-Zdrój. Mam przejechane 16001.99 kilometrów w tym 5565.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 11.15 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013 r.:
button stats bikestats.pl
2014 r.:
button stats bikestats.pl
2015 r.:
button stats bikestats.pl
2016 r.:
baton rowerowy bikestats.pl

Dzienne odwiedziny bloga:

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ankaj28.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 04:20
  • VAVG 10.85km/h
  • VMAX 44.60km/h
  • Podjazdy 1160m
  • Sprzęt Canyon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zjechany uskok i żółty szlak

Wtorek, 21 lipca 2015 · dodano: 23.07.2015 | Komentarze 0

Czy Broumovsko mi się kiedyś znudzi? Nie jestem pewna, ale na pewno nie tak szybko.
To również oznacza, że ciężko będzie osiągnąć założenie noworoczne, żeby przebić 5.000 km w tym roku.
Bo priorytety się zmieniły.
Ważniejsza staje się dla mnie jakość, a nie ilość przejechanych kilometrów.
Tą jakością jest teren. Jeszcze niedawno cisnęłabym asfaltem do Karłowa za wszelką cenę, aby tylko przejechać większy dystans, teraz nie mam nic przeciwko podwózce przez cyklobusa. Oczywiście nadal uwielbiam różnorodność i wyjazdy dalsze i lżejsze, w końcu rower mam do tego przystosowany. Ale zdaję sobie sprawę ze swoich słabych stron i wiem, że nigdy nie stanę się Cesarzem Podjazdów, jak Bogdano, więc skupiam się na tym, co obecnie sprawia mi największą frajdę. Czyli?

1. Niebieski szlak pod Szczelińcem - standardowy dojazd do parkingu na drodze do Pasterki.

2. Żółty szlak do Pasterki - już nie taki standardowy, bo nadal pokonuję go na raty.

3. Niebieski szlak do Pańskiego Krzyża - standard, bo nie ma lepszej drogi do celu.

4. Żółty objazd Bożanowskiego Spicaka - od Spicaka do Pańskiego Krzyża absolutnie niestandardowy.
Przejechany dopiero drugi raz przeze mnie i też z podpórkami, ale walczyłam i wracałam.


5. Żółty szlak w stronę Bożanowa - niestandardowy, bo poznany przeze mnie dopiero w tym roku i zachwycający coraz bardziej. I walczę na nim intensywnie, aż w końcu przejadę najtrudniejszy jego odcinek w całości. Tym razem do połowy dotarłam, przeprowadziłam kilka metrów i podjęłam dalszą walkę. Satysfakcja murowana.



6. Dojazd do Ameriki - pierwszy raz w życiu tą drogą
7. Zielony szlak - Uskok. Powiedziałabym standard, ale ten odcinek nigdy taki nie jest i mam nadzieję, że się taki nie stanie.
W zjechanym w CAŁOŚCI odcinkiem bez żadnego pitstopu i pozowania do fotek frajda jest niesamowita. Tylko skupienie na ścieżce przed sobą, bo wiadomo, że Bogdan już jest na dole i czeka.

8.Niebieski szlak korzeniami - jak wyżej
9. Dojazd do Pasterki i IMKI - no to już ewidentnie standard i asfalt.
10. Niebieski szlak do Lelkowej - ulubiony terenowy, choć standardowy podjazd do czerwonego
11. Czerwony szlak z Lelkowej do Jakubowic - wisienka na torcie, na której ścigam się sama ze sobą i coraz większą frajdę mam z tego powodu.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa przep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]